Mieszkańcy Polski zmienili stosunek do szczepienia przeciwko wirusowi COVID-19 nawet o 180 stopni – wynika ze wspólnych badań Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Warszawskiego i agencji badawczej ARC Opinia i Rynek, zawartych we właśnie opublikowanej jako preprint (wyniki nierecenzowane) na platformie researchgate.net pracy zatytułowanej “Public vaccination reluctance: What makes us change our minds? Results of a longitudinal cohort survey”.
- Z badania wynika, że co trzecia osoba deklarująca w 2020 roku, że nie zaszczepi się przeciwko COVID-19 zaszczepiła się przynajmniej jedną dawką (27%) lub planuje to zrobić (6%).
- Jeszcze większa zmiana zaszła wśród osób wyrażających niepewność/sceptycyzm wobec takich szczepionek w 2020 roku. Ponad połowa z nich (57%) – przyjęła przynajmniej jedną dawkę, a co szósta osoba (16%) planuje się zaszczepić.
- Najmniejsza zmiana zaszła wśród osób, które w 2020 roku deklarowały chęć zaszczepienia: 79% przyjęła przynajmniej jedną dawkę, a 12% planuje to zrobić.
- Mniej niż co dziesiąta osoba (9%) zmieniła swój stosunek do szczepienia przeciwko COVID-19 na negatywny.
Nasze wyniki pokazują, że stosunek do szczepień jest postawą zmienną w czasie. Szereg czynników wpłynęło na zmianę stosunku Polaków do szczepień, z których najważniejszymi wydają się być: obawy o własne zdrowie i bezpieczeństwo nasilające się w miarę pojawiania się kolejnych wariantów koronawirusa, chęć podróżowania i dążenie do zniesienia ograniczeń (a więc motywacje nakierowane na własną korzyść) oraz dążenie do zachowania odporności stadnej i wspólnego bezpieczeństwa (jako silna motywacja u osób dotychczas niezdecydowanych). Na szczęście widzimy korzystny trend w kierunku coraz większej akceptacji i zrozumienia konieczności zaszczepienia się – ocenia dr hab. n. med. Wojciech Feleszko z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Badanie pokazało, że część osób zmieniło zdanie w temacie szczepienia na COVID-19, a część osób, sceptycznych od początku, nawet zanim szczepionka się pojawiła, nadal nie chcą się zaszczepić. W zasadzie od początku można było się spodziewać, że szczepienia w Polsce nie będą tak popularne jak w innych krajach. W przypadku osób, które są zdecydowanie przeciwko szczepionce i jednocześnie nie mają przypadków w rodzinie, gdzie COVID-19 spowodował śmierć i unaocznił poziom zagrożenia, jedynymi czynnikami, które mogą przekonać nieprzekonanych, to ograniczenie czy utrudnienie ich funkcjonowania w normalnym życiu związane z nieposiadaniem certyfikatu unijnego. Wprowadzenie ograniczeń dla osób niezaszczepionych w takich krajach jak Francja czy Włochy przyniosło istotny przyrost liczby szczepień w grupach dotychczas sceptycznych. – komentuje Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.
Autorami pracy są: dr hab. prof. UW Paweł Waszkiewicz, dr Piotr Lewulis, dr Michał Górski (wszyscy z UW), dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia oraz dr hab. n. med. Wojciech Feleszko z WUM.
Źródło informacji: Biuro prasowe Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego